Pierwszy w tym sezonie post ze śniegiem w tle jest, a ja właśnie odczuwam skutki wahania tej pogody...raz zimno raz ciepło no i choróbsko się przypałętało! Nie będę Was w takim razie zanudzać opowieściami o moim samopoczuciu tylko pokażę mój zwyczajny zestaw z czerwonym płaszczem w roli głównej :-)
Płaszcz jest gwiazdkowym prezentem od mojego męża :-) Od dłuższego czasu myślałam o jakimś fajnym płaszczu na zimę w kolorze, bo strasznie mi się takie podobają i są fajną alternatywą dla klasycznej czerni. Duża chusta w kratę, w której również przewija się czerwień jest hitem tego sezonu więc nie mogło jej zabraknąć w mojej szafie! Do tego wygodne płaskie sztyblety z frędzlami upolowane podczas wyprzedaży w Gino Rossi oraz torba worek, którą mogliście zobaczyć już w jednym z poprzednich postów. Reszta to już totalna klasyka czyli szare dżinsy rurki w połączeniu z dłuższą czarną bluzą.
coat / płaszcz - De Facto
sweatshirt / bluza - Answear.com
pants / spodnie - Zara
shoes / buty - Gino Rossi
scarf / chusta - VIP
bag / torebka - & other Stories |
podoba mi się chusta <3
OdpowiedzUsuń_______________________
blog.justynapolska.com
Fashion & makeup
piekna czerwień
OdpowiedzUsuńwooooooowwww ile sniegu! i ta czerwien piekna !
OdpowiedzUsuńKochana pięknie pasuje do Ciebie ten czerwony płaszcz. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAleż ten Twój mężuś to ma gust- takiego to tylko ze świecą szukać, piękny płaszczyk Ci sprawił :D
OdpowiedzUsuńkolor absolutnie wyróżnia się na tle plaszczy widzianych na ulicach- fajny taki wyraźny i żywy, cieszę się, że nie boisz się w nich chodzić również zimą, bo niestty większość osob woli się wtopić w tłum szaro-burych ludzi, zamiast wychodzić przed szereg :/
super wygladasz kochana!
i moj ulubiony kraciasty szal <3
wlosy jakieś inne, czy wydaje mi się ? :)
buziaki :*
Daria
Ja zdecydowanie do tych co boją się wyróżniać nie należę i lubię nosić mocne kolory czy inne charakterystyczne ubrania :-)
UsuńCo do włosów to dobrze zauważyłaś :-) Byłam na poprawce, bo jakoś się nie czułam w tamtym kolorze no i teraz jest zdecydowanie lepiej choć miałam pewne nieprzyjemności podczas wizyty :-/
Buziaki :-*
Bardzo dobrze- po to własnie jesteśmy blogerkami, by wychodzić przed szereg :D
UsuńNo właśnie mi jakoś bardziej w jaśniejszych się podobasz, bo masz dziewczęcą urodę, a te ciemne trochę postarzały Cię, sprawiały, że twarz jakaś taka smutna się wydaje :P
Jak to nieprzyjemności ? ze strony tej fryzjerski ? :O
Tak zawsze mawiała polonistka u mnie w liceum "nie bój się wyjść przed szereg" i ja to chyba od zawsze brałam sobie do serca :-)
UsuńWidzisz czyli w kwestii koloru podzielasz moje zdanie ( zresztą nie tylko ) :-) a ja też czuję się o niebo lepiej w takich trochę jaśniejszych, bo znowu takich za bardzo "białych" też bym nie chciała mieć, bo to strasznie niszczy włosy :-/
Co do tych nieprzyjemności to nawet zastanawiam się czy w kolejnym poście nie opisać trochę tej sytuacji szczególnie w kontekście osób z mojej okolicy, które potencjalnie mogłyby trafić do tego salonu... Sprawa była tego typu, że poszłam z reklamacją, która miała być zrobiona na koszt salonu, a ostatecznie kazano mi zapłacić za całą wizytę ( mimo wcześniejszej umowy, że to oni pokryją koszty ) :-/ możesz sobie wyobrazić jak się wkurzyłam...
A opisz, co Ci szkodzi, skoro nie dbają o klientów, by wyszli od nich zadowoleni i wrócili ponownie :/ ja nie rozumiem, zamiast dbać o swój biznes, dbać o to, by klientowi podobało się, by dobrze się czuł ze sobą, by opowiadał znajomym, że jest tu super fryzjer godny polecenia i równiez i oni do niego przyjdą, to tylko zniechęcają :/ dziwna polityka, gdyby to byl moj interes, to bym dbala za wszelką cenę o klienta- zwlaszcza, ża taka konkurencja na rynku :/
UsuńAle cóż.... ich strata ! znajdziesz lepszego, a oni niech żałują ! :)
Pięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńExtra botki! A płaszcz idealnie współgra z Twoją urodą :D super zestawiona całość . Dużo zdrówka kochana :* Mnie niestety ominął moment kiedy spadł śnieg niestety spędziłam go z małym w szpitalu , ale na szczęście już wróciliśmy do domku :) Szybkiego powrotu do zdrowia !:*
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw. Ślicznie Ci w czerwieni. Piękny ten płaszczyk i buty bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńU mnie też napadało śniegu i biało jest i pewnie będzie leżał długo, bo ma być coraz chłodniej! Pozdrawiam!
Piękny prezent. Czerwony to moc i energia. Bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńTe queda muy bien al abrigo rojo. Las fotos preciosas.
OdpowiedzUsuńKolorowe płaszcze zimą - to jest to! Twój jest świetny, a z tą chustą prezentuje się doskonale!
OdpowiedzUsuńWspaniały zestaw!:)
Mąż ma naprawdę gust!!! :)
OdpowiedzUsuńJeszcze Kochana nie szukam sukni tak stanowczo. Przeglądam oferty, szukam inspiracji... wszystko na spokojnie, jeszcze trochę przede mna:-)
Eleganczka stylizacja! Piękna czerwień, a do tego boska torebka :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, piękny jest ten płaszczyk!:))
OdpowiedzUsuńKlikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna :)
I love you coat dear
OdpowiedzUsuńkss
new post: http://tupersonalshopperviajero.blogspot.com.es/2016/01/white-dress.html
Bardzo ładny masz płaszczyk i szalik, pasuje do Ciebie kolor czerwony!
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM MALWA
Zazdroszczę takiego męża ;) Płaszcz prześliczny! Prosty krój, elegancki. Intensywny czerwony kolor, który ożywia. Super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Śliczny płaszczyk:)
OdpowiedzUsuńKochana masz genialny płaszczy,wogóle cały zestaw mi się bardzo podoba:)
OdpowiedzUsuńU mnie też spadł śnieg;)
Buziaki:*:*
I'm looking for a red coat and yours is really wonderful!
OdpowiedzUsuńGreat look!
Shopping Girls
Jestem kochana i przepraszam Cię, że dopiero dotarłam :*
OdpowiedzUsuńTakie wyraziste kolory to ostatnio Twój znak rozpoznawczy, ostatnio ta boska tiulowa spódnica o pięknym chabrowym kolorze, teraz ten cudny czerwony płaszczyk, w którym Ci ślicznie. Zazdroszczę, że tak pięknie wyglądasz w czerwnieni, mi nie pasuje w ogóle od szminki po ciuszki, chyba, ze mają odcień taki wymieszany z różowym to jeszcze jakoś wyglądam. No ale cóż, nie jest to moj kolor i już :) Natomiast Ty wyglàdasz bosko, mało widuje się ostrych konkretnych kolorów zimą, wszyscy tacy szarzy i smutni..a szkoda!!
Kochana widzę, że włoski lekko się zmieniły, no i super, jest ciut jaśniej, lepiej faktycznie kochana !!! Mam nadzieję, że jesteś teraz zadowolona, bo wyglàdasz super!!
Bardzo podobajà mi się Twoje buty, takie inne !!
U mnie tylko troszkę śniegu spadło, dużo mniej niż u Ciebie, także zero frajdy, w ogóle ta zima jakaś niedorobiona ;)
Pozdrawiam,
Buziaki
Asia
Nic się nie stało :-) Ja też czasem mam zaległości i dopiero po kilku dniach docieram na moje ulubione blogi :-)
UsuńDziękuję Ci bardzo za miłe słowa :-) Bardzo lubię kolor czerwony, ale jakoś nie mam zbyt wielu ubrań w tym kolorze, ale jak już trafię na coś ciekawego to kupuję. Tak było z tym płaszczem.
Włosy trochę zmienione i od razu czuję się lepiej, bo tak to jakaś taka przygaszona byłam...
Buziaki :-*
Ładny kolor włosów. Wspaniałą niespodziankę sprawił Ci mąż :)
OdpowiedzUsuńVery nice style!
OdpowiedzUsuńWspaniały szal :) I tak patrzę - masz pięknie zrobione włosy :)
OdpowiedzUsuńNo Kochana mąż sie postarał! Wyglądasz naprawdę zjawiskowo :* Włoski Tobie też podrosły z tego co widzę :) SUPER :)
OdpowiedzUsuńKochany mąż, haha :D ja przeważnie stawiam na czerń, bo to bezpieczniejsze. Ale taki żywy kolor od razu dodaje innego kolorytu w szare zimowe dni :)) ładny płaszczyk.
OdpowiedzUsuńThe balance of my life
Bardzo ładnie, świetne botki! :)
OdpowiedzUsuńWow! Incredible style!!!
OdpowiedzUsuńAmazing post!!!
http://fetish-tokyo.blogspot.com/
Czerwień uwielbiam i mogłabym nosić non stop! Kochana prezent jest idealny - bardzo mi się podobasz w tym płaszczyku i bardzo dobrze Ci w czerwieni. Zachwycam się tu Twoimi włosami jeszcze - są piękne!
OdpowiedzUsuństunning,you look awesome
OdpowiedzUsuńThe coat is so pretty
pięknie wyglądasz, świetny czerwony płaszcz <3
OdpowiedzUsuńWyglądasz świetnie!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie www.blueshinyeyes.blogspot.com