Wczoraj blog obchodził 4 urodziny, a ja niestety nie przygotowałam z tej okazji postu jak co roku. Jestem trochę przeziębiona i nawet nie mam jak zrobić dla Was zdjęć :-( Pomyślałam, że przygotuję kolejną część " kosmetycznych hitów " - tym razem o kosmetykach do makijażu ust.
Wiecie, że jeszcze parę lat temu nie wyobrażałam sobie mieć ust pomalowanych szminką w jakimś ciemniejszym kolorze i używałam jedynie jasnoróżowych i cielistych błyszczyków. Odkąd nastała moda na matowe pomadki korciło mnie żeby wypróbować jakiś mocny czerwony kolor i mimo początkowej niechęci przekonałam się i kupiłam swoją pierwszą czerwoną pomadkę! Obecnie moja kolekcja stale się powiększa i w planach mam zakup kolejnych kolorów :-)
Jeśli ciekawi Was czym najbardziej lubię malować usta to zapraszam do czytania :-)
Bourjois Rouge Edition - pomadki w wersji matowej ( nr 04, 07 i 10 ) i błyszczącej ( nr 03 )
Myślę, że tych pomadek szczególnie w wersji Velvet czyli matowych nikomu nie trzeba przedstawiać :-) Mają gęstą, kryjącą formułę i po chwili od aplikacji zastygają na mat. Utrzymują się na ustach wiele godzin i nie zostawiają śladów np. na szklance. Jest wiele kolorów do wyboru od intensywnych czerwieni i fuksji po niezastąpione odcienie nude. Ja posiadam 3 kolory :
nr 04 - Peach Club ( bardzo intensywny ciemno brzoskwiniowy kolor wpadający w czerwień )
nr 07 - Nude-ist ( ciemny brudny róż )
nr 10 - Don't pink of it! ( jasny beżowo - różowy ).
Jakiś czas temu pojawiła się wersja Aqua Laque o błyszczącym "mokrym" wykończeniu. Też jest bardzo fajna choć nie tak trwała jak Velvet. Jest kilka ciekawych kolorów i ja wybrałam nr 03 - Brun'croyable ( mieszanka czerwieni z brązem ) tutaj możecie zobaczyć jak wygląda na ustach.
Pomadki mają 7,7 ml. Znajdują się w pięknych opakowaniach z aplikatorem.
Kosztują ok.50 zł i kupicie je w większości drogerii, ale jak zwykle warto polować na promocje choćby w Rossmannie - 49 %.
Tak prezentują się poszczególne kolory choć oczywiście zdjęcie nie oddaje rzeczywistego koloru |
Golden Rose Matte Lipstick Crayon - matowa pomadka w kredce ( nr 02 i 04 )
O pomadkach Golden Rose przeczytałam tyle pozytywnych opinii, że postanowiłam w końcu sama je przetestować! Zdecydowałam się na wersję matową w kredce, bo jest mniej wysuszająca od tej w tradycyjnej formie. Wybrałam 2 kolory : nr 02 - ciemne bordo i nr 04 - ciemna czerwień ( tak prezentuje się na ustach klik ). Są łatwe w nakładaniu, długo się utrzymują i faktycznie aż tak nie wysuszają.
Kosztują 11,90 zł i kupicie je na stoiskach Golden Rose lub on line.
Na zdjęciu kolory wyglądają na jaśniejsze |
Rimmel Moisture Renew Lipstick - pomadka nawilżająca ( nr 510 - Mayfair Red Lady )
Najładniejszy odcień czerwieni znalazłam wśród szminek Rimmel. Daje lekko błyszczące wykończenie i jest bardzo trwała.
Kosztowała chyba ok.20 zł i kupicie ją w większości drogerii.
Tak prezentuje się kolor na dłoni, a tak na ustach ( klik ) ( klik ) |
Essence Lipliner - konturówka do ust ( nr 11 - in the nude i nr 14 - femme fatale ).
Jeśli szukacie dobrej i niedrogiej konturówki do ust to koniecznie zajrzyjcie do szafy Essence! Konturówki mają kremową konsystencję, idealnie się rozprowadzają i długo utrzymują na ustach. Jak widzicie mam wersję ze srebrną nasadką, a obecnie w większości drogerii są już nowe wersje z nasadką w kolorze kredki. Podobno zmieniła się nieco formuła i czytałam opinie, że nowa wersja nie jest już taka dobra, ale osobiście nie miałam okazji ich porównać. Jeśli coś wiecie na ten temat to dajcie znać.
Kosztują ok. 5zł i kupicie je w Hebe oraz Naturze.
nr 11 to typowy nude, a nr 14 to piękna czerwień idealnie pasująca np.do pomadki Rimmel |
Sephora Ultra Shine Lip Gel - żelowy błyszczyk do ust ( nr 04 - perfect nude ).
Jeśli miałabym wskazać moje ulubione błyszczyki do ust to zdecydowanie wygrywają te z Sephory! Tu również została nieco zmieniona formuła oraz opakowanie. Akurat mam jeszcze gdzieś poprzednie wersje i uważam, że nowa formuła jest dużo przyjemniejsza i mniej klejąca ( chociaż te stare też lubiłam ). Jak na błyszczyk to ma on całkiem niezłą trwałość i takie średnie krycie.
Koszt to ok.45 zł, ale warto skusić się na niego w ramach akcji "wymień stare na nowe" gdzie wystarczy przynieść stary kosmetyk do makijażu i możecie kupić nowy marki Sephora z 40% rabatem!
kolor 04 to ładny naturalny beż bez drobinek |
Jeśli macie jakieś pytania to piszcie je tutaj pod postem lub na Facebooku ( o tu ). :-)
kredki do ust z golden rose polecam też lubię a Bourjoiski to wiadomo są genialne :)
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia. Bardzo ładne odcienie mają te kosmetyki. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBrakuja mi tylko kredki do ust z essence i pomadki z Rimmel ;) reszte tez mam w swoim kuferku. Uwielbiam je wszystkie ❤️
OdpowiedzUsuńdo mnie nie pasują koloróki :( zle sie jakos w nich czuje-jedynie co to bezbarwną pomadkę toleruje i to wszystko :)
OdpowiedzUsuńMusiałabyś spróbować, bo każdy dopasuje coś odpowiedniego dla siebie, a ja kiedyś uważałam tak samo jak Ty :-)
UsuńŚwietne kolorki szczególnie pierwsza czerwień :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :))
woman-with-class.blogspot.com
O tak! Kredki z GR są boskie;)
OdpowiedzUsuńIle fantastycznych kolorów!:) Mimo że ostatnio masę kupiłam szminek, błyszczyków itp.. to z miłą chęcią takie bym jeszcze zmieściła w szufladzie :D zapraszam na : twoimioczami.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te Velvet mam dwie i sie z nimi nie rozstaje :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szminki od GR ;)
OdpowiedzUsuń______________________
PERSONAL STYLE BLOG
http://evdaily.blogspot.com
ooo tak nad życie kocham bourjois velvet x
OdpowiedzUsuńdarcia.pl
U mnie z pomadkami było podobnie, kiedyś używałam głównie cielistych błyszczyków, a jakieś dwa lata temu odkryłam czerwoną matową szminkę i teraz stosuję ją naprzemiennie z biskupim różem. Strasznie podoba mi się ten odcień peach club od Bourjois i ta czerwona pomadka Rimmel jest niesamowita!:)
OdpowiedzUsuńTo tak jak u mnie :-) Kiedyś w kwestii koloru na ustach nie byłam taka odważna, a teraz chętnie eksperymentuje :-)
UsuńSounds great!
OdpowiedzUsuńAwesome post!
http://fetish-tokyo.blogspot.jp/
the colours are so stunning
OdpowiedzUsuńall beautiful
Najbardziej spodobał mi się odcień "nr 10 - Don't pink of it!".
OdpowiedzUsuńsuper lovely colors!
OdpowiedzUsuńNameless Fashion Blog
Szczerze mówiąc tyle dobrego się słyszy o tych pomadkach matowych z bourjois, że aż żal ich nie kupić. Niestety u mnie trzymają się do pierwszego posiłku. Później wygląda u mnie tragicznie... Gdyby tego było mało strasznie przesuszają mi usta :( jedynie balsam z clarins uratował mi je. Chyba nigdy nie zapomnę, ze wydałam 60zł na balsam do ust :D
OdpowiedzUsuńaaaa, koniecznie mi daj znać jak sprawdzają Ci się odżywki z organix! U mnie najlepiej działa brązowa i mam wrażenie, że się nigdy nie skończy :D
Buziakii ;*
O to dziwne, bo u mnie to tak się trzymają, że muszę je potem zmazywać jakimś płynem do demakijażu :-) Co do przesuszenia ust to tu się zgadzam, bo ze wszystkich matowych pomadek które mam te wysuszają najmocniej :-/ Ostatnio kupiłam 2 matowe pomadki z NYX Soft Mat Lips i w ogóle nie przesuszają :-)
UsuńOdżywka i szampon z Organix przy pierwszym użyciu wywarły na mnie dobre wrażenie :-) Zobaczymy jak będzie dalej :-) Na pewno dam Ci znać :-)
Buziaki :-*
Życzę powrotu do zdrowia kochana, ja uwielbiam pomalowane usta, jestem wierna Golden Rose, chociaż ostatnio zaopatrzyłam się w matowe błyszczyki Revlon. Też są świetne, pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńpoza błyszczykiem przygarnęłabym wszystko! powrotu do zrowia Ci życzę kochana:*
OdpowiedzUsuńthanks so much for the comment on my entry
OdpowiedzUsuńit means so much to be and I wanted to say THANK YOU in a more personal way.
you are amazing.
with love your AMELY ROSE
4 lata to niezły staż WOW ! gratki kochana ! :D a gdzie tort ?
OdpowiedzUsuńwszystkie pomadki bardzo przypadly mi do gustu- uwielbiam takie wyraźne i zdecydowane kolory <3
zdrowka życzę :)
buziaki :*
Daria
Pomadka "Don't pink of it" jest boska! <3
OdpowiedzUsuńwww.missplanner.pl
Love these hues!
OdpowiedzUsuńhttp://fetish-tokyo.blogspot.jp/
Those red shades are so fierce. LOVE it!
OdpowiedzUsuńkisses
Lenya
FashionDreams&Lifestyle
colores muy bonitos.
OdpowiedzUsuńpiekne to kolory :)
OdpowiedzUsuń